Śląska KAS i CBŚP rozbili siatkę fałszywych faktur - siedem osób zatrzymanych w śledztwie

3 min czytania
Śląska KAS i CBŚP rozbili siatkę fałszywych faktur - siedem osób zatrzymanych w śledztwie

W centrum policyjno-prokuratorskiego śledztwa znów pojawiły się nazwiska i duże sumy. Z Katowic i okolic dochodzą sygnały o rozbudowanej sieci firm-fasadowych, które miały służyć do „czyśczenia” rozliczeń podatkowych. Podczas kolejnej akcji służb zatrzymano kilka osób, a prokuratura zabezpieczyła majątek na poczet przyszłych roszczeń.

  • Śląski Urząd Celno-Skarbowy i CBŚP badają mechanikę oszustwa
  • Skala wyłudzeń i środki zabezpieczające majątek państwa
  • Firmy z Katowic i okolic wymieniane w materiale dowodowym

Śląski Urząd Celno-Skarbowy i CBŚP badają mechanikę oszustwa

Funkcjonariusze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego (ŚUCS) w Katowicach wraz z Centralnym Biurem Śledczym Policji prowadzili czynności w ramach śledztwa nadzorowanego przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie. W efekcie ostatniej akcji zatrzymano 7 osób, którym prokurator zarzuca udział w działalności grupy wystawiającej nierzetelne dokumenty rozliczeniowe. Śledczy ustalili, że proceder obejmował dziesiątki podmiotów i miał charakter zorganizowany.

W toku śledztwa przedstawiono zarzuty łącznie 46 podejrzanym. Wśród nich jest 57-letni mieszkaniec Jaworzna, któremu postawiono zarzut kierowania grupą przestępczą — mężczyzna był formalnie związany ze spółkami działającymi w branży gastronomicznej i transportowej. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt.

Skala wyłudzeń i środki zabezpieczające majątek państwa

Materiał dowodowy wskazuje, że sieć wykorzystywała kilkadziesiąt firm do wystawiania fałszywych dokumentów. Śledczy mówią o ponad 3 tysiącach nierzetelnych faktur opiewających łącznie na sumę przekraczającą 80 mln zł. Z ustaleń wynika też, że część zatrzymań dotyczyła wystawiania dokumentów o wartości około 20 mln zł, co miało prowadzić do uszczupleń podatku VAT o ponad 6 mln zł.

W toku postępowania prokurator wydał 11 postanowień o zabezpieczeniach majątkowych na łączną kwotę przekraczającą 1,5 mln zł. Osobom objętym zarzutami grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Śledztwo ma charakter rozwojowy i śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Firmy z Katowic i okolic wymieniane w materiale dowodowym

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w proceder były zaangażowane podmioty działające m.in. w Sosnowcu, Jaworznie, Dąbrowie Górniczej, Tarnowskich Górach i Katowicach. Dokumenty wystawiano tak, by pozorować rzeczywiste transakcje i tym samym obniżać zobowiązania podatkowe firm korzystających z tej „usługi”. Prokuratura przedstawiła już szeroki katalog zarzutów innym uczestnikom sieci — wśród nich są zarówno osoby wystawiające faktury, jak i te, które z nich korzystały.

Mimo rozmiaru sprawy dochodzenie wciąż trwa, a śledczy podkreślają, że materiał dowodowy jest rozbudowywany i analiza finansowa będzie kontynuowana.

Mieszkańcy mają teraz większe powody, by zwracać uwagę na przepływy gospodarcze w regionie - takie schematy obciążają budżet państwa i wpływają pośrednio na poziom usług publicznych. Jeśli ktoś zauważy podejrzane działania firm lub nietypowe praktyki rozliczeniowe, warto zgłosić to odpowiednim służbom - sprawy tego typu często rozwijają się etapami, a nowe informacje mogą przyspieszyć ustalenia śledczych.

na podstawie: Śląski Urząd Celno-Skarbowy.

Autor: krystian