Wypadek na A4 w Katowicach. 18-latek aresztowany, 17-latek ma dozór

Samochód uderzył w bariery energochłonne na odcinku A4 przy ul. Kochłowickiej. Służby ratunkowe podjęły reanimację, 19-latek zmarł, a policja ustaliła i zatrzymała osoby, które oddaliły się z miejsca zdarzenia.
- Policja opisuje przebieg zdarzenia w Katowicach
- Prokuratura stawia zarzuty i stosuje środki zapobiegawcze
Policja opisuje przebieg zdarzenia w Katowicach
W miniony czwartek na autostradzie A4 w kierunku Krakowa, na wysokości ul. Kochłowickiej w Katowicach, samochód osobowy marki BMW uderzył w bariery energochłonne. Pomimo podjętej na miejscu przez służby ratunkowe reanimacji, życia 19-letniego uczestnika nie udało się uratować. Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Zachód policjanci przeprowadzili szczegółowe czynności procesowe. Śledczy ustalili, że po zdarzeniu z miejsca oddaliły się dwie osoby.
Prokuratura stawia zarzuty i stosuje środki zapobiegawcze
Sprawą zajęli się funkcjonariusze katowickiej komendy zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Dzień po zdarzeniu 18-latek zgłosił się do jednego z katowickich komisariatów. Wkrótce policjanci zatrzymali także trzeciego uczestnika zdarzenia. Z ustaleń śledczych wynika, że w chwili uderzenia za kierownicą siedział 18-latek. Obaj mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury.
17-latkowi przedstawiono zarzut nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu opuszczania kraju. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
18-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym z zaostrzeniem karalności oraz zarzut nieudzielenia pomocy. Podejrzany przyznał się do zarzucanych czynów. Sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
na podstawie: Policja Katowice.
Autor: krystian