Nie bacząc na własne życie i zdrowie, policjanci z Katowic ruszyli z pomocą mieszkańcom kamienicy w której wybuchł pożar. Nie zważając na ryzyko, pomimo płomieni i silnego zadymienia, sierż. Rafał Górczyński i sierż. Jacek Kępka, wbiegli na górę, wczołgali się do pomieszczenia i odnaleźli mężczyznę, który wzywał pomocy. Gdy wyprowadzili go na zewnątrz wrócili i odnaleźli jeszcze jedną osobę. Uratowanymi mężczyznami w wieku 60 i 68 lat zajęli się lekarze. Policjanci trafili do szpitala.
Wczoraj około godziny 21.00 policjanci z ogniwa interwencyjnego katowickiej komendy miejskiej zostali wezwani na ulicę Józefowską, gdzie miało dojść do pożaru mieszkania. Gdy sierż. Rafał Górczyński i sierż. Jacek Kępka dotarli na miejsce, mieszkańcy przekazali funkcjonariuszom, że pali się mieszkanie na drugim piętrze. Z zewnątrz widoczne były wydostające się kłęby dymu. Gdy policjanci pobiegli na górę, usłyszeli krzyki mężczyzny i wołanie o pomoc. Zadymienie i płomienie były tak duże, że policjanci musieli wczołgać się do mieszkania. Odnaleźli mężczyznę i wyprowadzili go na zewnątrz. Jak się okazało, w mieszkaniu była jeszcze jedna osoba. Policjanci wrócili na górę. Odnaleźli tam leżącego mężczyznę i wynieśli go na zewnątrz budynku. Rannymi mężczyznami do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego zajęli się strażacy. Policjanci, którzy uratowali życie mężczyznom trafili do szpitala, gdzie została udzielona im pomoc lekarska.
Sprawą zajmują się teraz policjanci w Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji II w Katowicach. Śledczy wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa ustalają co było przyczyną wybuchu ognia.