MO Katowice: Rozwój w sympatycznym gronie

4 min czytania

Felieton Weroniki Górskiej

Do grona felietonistów Miasta Ogrodów dołączyła Weronika Górska poetka, pisarka, krytyczka literacka i redaktorka. Zapraszamy do lektury felietonu autorki o Akademii Doświadczenia.

Akademia Doświadczenia, chociaż otwarta na osoby w różnym wieku i różnej płci, przyciąga przede wszystkim seniorki. Energiczne, spragnione nowych umiejętności, wiedzy i znajomości, współtworzą razem z czterema instruktorkami oraz koordynatorką projektu, Dominiką Lange swobodną, sympatyczną atmosferę, która sprzyja rozwojowi w różnych obszarach.

Kiedy jesienią przyszłam na zajęcia jogilatesu, by o nich napisać, spodobały mi się tak bardzo, że od tamtej pory pojawiam się na nich regularnie. Do udziału namówiłam też starszą przyjaciółkę, mającą problemy z kręgosłupem bardzo sobie chwali ćwiczenia wykonywane pod czujnym okiem młodej, żywiołowej Patrycji Janik. Patrycja często powtarza, że każde ciało jest inne, ma indywidualne potrzeby i ograniczenia, zatem nie powinnyśmy się porównywać ani wpadać w kompleksy.

Wyzwolenie od perfekcjonizmu, presji i rywalizacji nie przekreśla jednak pracy nad słabościami. Żartobliwe uwagi instruktorki, jak: Czy będziecie marudzić, czy nie, i tak musicie zrobić to ćwiczenie!” albo: Cudownie, że boli! To znaczy, że działa!”, jednocześnie bawią i mobilizują do wysiłku, nawet gdy kolejne podniesienie ręki czy nogi wiele kosztuje. Jogilates połączenie jogi oraz pilatesu nie tylko wpływa zbawiennie na kręgosłup, ale również rozciąga mięśnie, koi napięcia, pomaga rozluźnić się i wyciszyć. Wychodząc z ćwiczeń, czujemy się wyższe o pięć centymetrów i młodsze co najmniej o pięć lat.

W marcu, poza zajęciami z Patrycją, wybrałam się na warsztaty ze stylistką oraz florystyczne. Pierwsze odbyły się w second handzie, gdzie Żaneta Manikowska ekspertka w pracy nad formą, proporcją oraz konstrukcją ubioru pomagała uczestniczkom znaleźć tanie, a jednocześnie ładne, dobre jakościowo, zaś przede wszystkim pasujące do ich gustu i temperamentu ubrania. Imponowała szybkość, z jaką oceniała stan (Tu jest plama” albo: O, rozprucie! Ale tylko na szwie, łatwe do reperacji”), materiał (Len znakomicie!” albo: To jest sztuczne, będzie się pani w tym pocić”), krój i wzór odzieży. Najbardziej podobało mi się jednak, że nie narzucała własnych preferencji. Kiedy zaproponowała jednej z pań opadającą z ramion tunikę, a ta stwierdziła, że krępowałaby się w niej pokazać, Żaneta znalazła dla niej coś innego. Dla mnie mimo że spotkałyśmy się po raz pierwszy wyszukała dwie sukienki, odpowiadające mi stylem i kolorystyką. Natomiast spośród tych, które sama dla siebie znalazłam, jedną się zachwyciła oraz doradziła, jakie buty do niej nosić, zaś drugą uznała za niepasującą do mojego typu urody posłuchałam bez wahania, mimo że na ogół traktuję podobne opinie ze sceptycyzmem. Nie przepadam za ubraniowymi zakupami, zwłaszcza w towarzystwie, gdyż na ogół koleżanki sugerują nabycie tego, w czym same by się dobrze czuły, a nie tego, co odpowiada zainteresowanej. Wizyta w second handzie z Żanetą oraz uczestniczkami zajęć wyglądała jednak zupełnie inaczej. Panie nie szczędziły sobie nawzajem budujących komplementów, lecz miały też odwagę powiedzieć zwłaszcza instruktorka że dane spodnie czy bluzka są uszyte na inną figurę. Żadna nie narzucała też własnych preferencji estetycznych. Dlatego wyszłyśmy ze sklepu z zakupami, których najprawdopodobniej nie będziemy żałować.

Warsztaty florystyczne prowadziła Maria Kabelis, mająca wieloletnie doświadczenie w pracy z kwiatami oraz dodatkami florystycznymi. Podczas zajęć wyczarowałyśmy wielkanocne czy może po prostu wiosenne koszyki, w których posadziłyśmy bratki i żonkile, a następnie przybrałyśmy je skandynawskim mchem, baziami, borowiną oraz własnoręcznie zrobioną pisanką. Pisanki, owinięte wcześniej sznurkami, okleiłyśmy piankowymi kwiatkami. Zadanie to wymagające cierpliwości i precyzji sprzyjało odprężeniu oraz ukojeniu nerwów. Jego końcowy efekt przepiękna ozdoba, którą można położyć na własnym stole bądź ofiarować w prezencie przyniosła uczestniczkom radość i satysfakcję.

Jogilates odbywa się w każdą środę o szesnastej trzydzieści. Kolejne zajęcia ze stylistką są zaplanowane na 27 kwietnia. Natomiast 6 i 20 kwietnia będą miały miejsce warsztaty zdrowotne z fizjoterapeutką Agnieszką Stroch-Uczciwek, poświęcone znaczeniu aktywności fizycznej dla budowania dobrej kondycji, a także problemom z kręgosłupem i układem krążenia. Zajęcia są bezpłatne, lecz ze względu na ograniczoną ilość miejsc należy się na nie zapisać u Dominiki Lange. Polecam je serdecznie nie tylko seniorkom.

**Weronika Górska

Rozwój w sympatycznym gronie**

Weronika Górska — autorka tomiku wierszy Rozsznurowywanie (Bytomskie Centrum Kultury, 2012) oraz baśni O górze, która wybrała się w świat. Przygody Małej Czantorii(Stapis, 2018), a także recenzji książek i filmów publikowanych m. in. w Śląsku”, SosnArcie”, ArtPapierze”, Migotaniach”. Opracowała wspomnienia Aleksandra Doby Na fali i pod prąd oraz Gerszona Majtelesa Od Wolbromia do Tel Awiwu(przy współpracy Ireny Benhamo). Redaktorka książek.

Fot. A. Ławrywianiec

Miasto Ogrodów Instytucja Kultury im. Krystyny Bochenek, miasto-ogrodow.eu/news/view/id/1035

Autor: krystian