Kryminalni z Komisariatu I Policji w Katowicach zatrzymali dwóch mężczyzn i dziewczynę podejrzanych o rozboje, w których kradli telefony. Do zdarzeń dochodziło w centrum miasta. Na wniosek prokuratury katowicki sąd zastosował wobec jednego z zatrzymanych tymczasowy areszt, drugi z mężczyzn został objęty policyjnym dozorem. Natomiast nastolatka za swoje czyny odpowie przed sądem rodzinnym. Podejrzanym grozi kara do 12 lat więzienia.
Kryminalni z I komisariatu w Katowicach przy współpracy z poszukiwaczami Wydziału Kryminalnego KMP Katowice zatrzymali dwóch mężczyzn i 16-letnią dziewczynę podejrzanych o 3 rozboje. Do zdarzeń doszło na przełomie marca i maja w centrum Katowic. Podejrzani podchodzili do pokrzywdzonych i grożąc im użyciem przemocy, okradali ich z drogich telefonów i gotówki. Sprawcy upatrzyli sobie telefony jednej z najbardziej znanych marek. W wyniku rozbojów ukradli 3 telefony o łącznej wartości prawie 8 tys. zł. Ich łupem padła również gotówka w wysokości 600 zł. W wyniku podjętych czynności policjanci zatrzymali sprawców i odzyskali 2 skradzione telefony. Kwestią czasu jest odzyskanie trzeciego telefonu, który został sprzedany w lombardzie.
Na wniosek śledczych decyzją sądu 19-letni mężczyzna został aresztowany na okres 3 miesięcy. Odpowie on nie tylko za 3 rozboje, ale również usiłowanie rozboju i uszkodzenie ciała. Dzięki zdecydowanej postawie pokrzywdzonego nie doszło do kradzieży drogiego telefonu. Niestety pokrzywdzony został uderzony cegłą w głowę, w wyniku czego doznał złamania nosa, zatoki szczękowej i wybicia 5 zębów. Wobec drugiego z zatrzymanych, który sam zgłosił się na Policję i złożył wyjaśnienia co do okoliczności zdarzeń, na czas trawiącego postępowania prokuratura zastosowała policyjny dozór. 21-latek dwa razy w tygodniu musi zgłaszać się na komisariat Policji. Wobec 16-latki decyzję podejmie sąd rodzinny. Śledczy wnioskowali, aby nastolatka za swoje czyny odpowiadała jak osoba dorosła. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Podejrzanym za rozboje grozi kara do 12 lat więzienia.
