Katowiccy policjanci, wspólnie z Powiatowym Inspektorem Weterynarii, odebrali właścicielowi psa, któremu wiązał on taśmą pyszczek i przywiązywał go łańcuchem do mebli. Mężczyzna „tłumaczył”, że „Misia” chociaż nigdy nie wykazywała agresji, musiała być przywiązana, gdyż po mieszkaniu biegało dziecko. Przypominamy, że za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 3 lat więzienia.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą katowickiej komendy, którzy zajmują się między innymi ochroną zwierząt, wspólnie z Powiatowym Inspektorem Weterynarii, odebrali właścicielowi psa. To już kolejny w tym miesiącu odebrany przez katowickich policjantów pies. Tym razem do policyjnej interwencji doszło w centrum Katowic. 2-letnia suczka, która przebywała w mieszkaniu mężczyzny, miała wiązany pyszczek taśmą i była przywiązana krótkim łańcuchem do mebli. 50 cm łańcuch pozwalał psu tylko na siedzenie lub leżenie tylko obok szafki. 30-latek twierdził, że zapewnia godne warunki do życia psu. „Misia”, która nigdy nie wykazywała agresji, musiała być wg właściciela przywiązywana, gdyż po mieszkaniu biegało dziecko. W trakcie wizyty policjantów, suczka nie miała nawet miski z wodą, nie wspominając o karmie. Kiedy ktokolwiek chciał psa pogłaskać, ten od razu kulił się ze strachu. Mężczyzna został przesłuchany, a suczka, decyzją Powiatowego Inspektora Weterynarii, oddana została pod fachową opiekę do schroniska dla zwierząt. Czynności w tej sprawie trwają.

Przypominamy, że za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 3 lat więzienia.

  • zdjęcie kolorowe: przywiązany łańcuchem do szafki kuchennej młody czarny pies
  • zdjęcie kolorowe:   młody czarny pies z zawiązanym taśmą pyszczkiem
  • zdjęcie kolorowe: przywiązany łańcuchem do szafki kuchennej młody czarny pies, widok z oddali