„ Lato 1943r. Lwów. Działam w AK w komórce kontrwywiadu. Mam 21 lat. Jestem w rękach NKWD(…)” kontrola dokumentów(…) przewieziono mnie do więzienie. W więzieniu czekałem na transport na Syberię. Podróż na Syberię w towarowym wagonie, trwała jeden miesiąc(…). Pobyt na Syberii trwał 3 lata(…) w obozie było więźniów około tysiąca- mężczyźni i kobiety(…) Sala 40 lóżek – 1 piec żelazny, było zimno. Obóz był ogrodzony drutem kolczastym(…). W nocy o godz. 24 – przesłuchania. Z dziesięć razy byłem tak przesłuchiwany. Postawili zarzut: zdrajca Związku Radzieckiego (…) paragraf 54/1A- przewidywana kara od 15 lat więzienia do kary śmierci.

Oto wyrwane fragmenty z własnoręcznie napisanego życiorysu przez Emila Wańhę. Krótkie, rzeczowe, bezemocjonalne zdania zdradzają osobowość dojrzałą, silną, uważną i skoncentrowaną. Ona to, z pewnością, pozwoliła mu na owocne realizowani kolejnych etapów życia, które toczyło się – niczym Fortuna- Kołem. Jej pierwszy uśmiech nastąpił w roku 1946, w którym to, dzięki staraniom Rządu Polskiego, znaczna część więźniów obozu została zwolniona, w tym również Emil Wańha, który jako repatriant przybył na Górny Śląsk w kwietniu roku 1946. W tym samym roku podjął pracę, jako kierowca-mechanik w Miejskiej Komendzie Straży Pożarnej w Bytomiu.

Straż pożarna cieszyła się zawsze ogromnym zaufaniem społecznym. Odpowiedzialny i bezinteresowny z natury Emil Wańha , właśnie ze Strażą Pożarną postanowił związać swoje życie. Silny charakter dopomógł Mu w zdobywaniu kolejnych kwalifikacji. Po ukończeniu Szkoły Oficerów Pożarnictwa uzyskał pierwszy stopień oficerski. Wkrótce po tym, w roku 1954, został przeniesiony służbowo, w charakterze oficera technicznego do miejskiej Komendy Straży Pożarnej w Katowicach, gdzie pełnił również funkcje dowódcy kompanii oraz oficera operacyjnego, a od roku 1963- zastępcy komendanta. Cztery lata później został Komendantem wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Pożarniczego w Katowicach. Stanowisko Komendanta Miejskiej Straży Pożarnej w Katowicach piastował od 15 listopada 1971 roku do 30 czerwca 1982 roku, do przejścia na emeryturę. W roku 1981 uzyskał stopień pułkownika pożarnictwa. Dowodził wieloma niebezpiecznymi akcjami pożarniczymi, między innymi największym pożarem w historii Katowic- jakim był pożar „Torkatu” 29 sierpnia 1973 roku.

Dużą skuteczność w gaszeniu pożarów katowiccy strażacy zawdzięczali swojemu wyszkoleniu, o które zawsze dbał i stawiał na pierwszym miejscu w hierarchii swoich wymagań Komendant – Emil Wańha.

Za swoją ofiarną pracę, silna determinację, dawanie godnego do naśladowania przykładu został uhonorowany wieloma odznaczeniami, miedzy innymi Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Srebrnym i Złotym Medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa”, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Srebrną i Złotą Odznaką „ Zasłużonemu dla rozwoju województwa katowickiego”…

Pozostaniesz w naszej pamięci: pogodny,spokojny, życzliwy, pełen humoru. Jesteśmy ci wdzięczni, że byłeś z nami, służyłeś nam pomocą i radą. Wierzymy mocno, że stajesz przed Bogiem z rękami pełnymi dobrych uczynków…

Cześć Twojej pamięci.