
Wiosna w Katowicach nabiera egzotycznego charakteru! Miejskie palmy powracają na Rynek, ale tym razem z małym, uroczym wyjątkiem – jedna z nich musi poczekać na swoją kolej, bo… została tymczasowym domem dla kaczej rodziny. Poznajcie szczegóły tej niecodziennej historii!
- Egzotyczne palmy ponownie zdobią katowicki Rynek
- Kacza rodzina zatrzymała jedną z palm w Panewnikach
- Logistyka transportu palm to prawdziwe wyzwanie dla miasta
Egzotyczne palmy ponownie zdobią katowicki Rynek
Maj to czas, kiedy Katowice rozkwitają nie tylko rodzimą roślinnością, ale także egzotycznym akcentem – miejskimi palmami. Już od kilku lat ta wyjątkowa dekoracja przyciąga uwagę mieszkańców i turystów, symbolizując nadejście ciepłych dni. W tym roku na Rynku stanęły trzy imponujące palmy o imionach Grażyna, Kasia i Stasia. Jednak czwarta palma, Ania, chwilowo pozostaje poza centrum miasta.
Jak podkreśla prezydent Katowic Marcin Krupa, tradycja ustawiania palm sięga lat 60. XX wieku, kiedy to donice z egzotycznymi drzewami można było spotkać m.in. przy placu Kwiatowym czy wejściu do głównego dworca kolejowego. Po latach przerwy zwyczaj ten został wznowiony niemal dekadę temu i szybko zdobył sympatię mieszkańców.
Kacza rodzina zatrzymała jedną z palm w Panewnikach
Przygotowania do transportu palm na Rynek zawsze wymagają starannego przeglądu i pielęgnacji roślin. Tegoroczna inspekcja przyniosła jednak niespodziankę – w jednej z donic znaleziono kaczkę, która wybrała ją na bezpieczne miejsce do złożenia jaj. Ze względu na okres lęgowy i konieczność ochrony ptasiej rodziny, palma Ania pozostała w hali Katowickich Wodociągów w Panewnikach.
„Pracownicy Zakładu Zieleni Miejskiej codziennie zaglądają do naszej „ptasiej lokatorki" i sprawdzają, czy wszystko jest w porządku” – mówi dyrektor ZZM Mieczysław Wołosz. „Cierpliwie czekamy, aż wyklują się młode i cała rodzina sama opuści gniazdo, wtedy będziemy mogli przetransportować naszego czwartego feniksa kanaryjskiego - Anię na Rynek, gdzie nasze palmy będą już w komplecie.”
Ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest łączenie miejskiej zieleni z troską o lokalną faunę – nawet tę najmniejszą i najbardziej niespodziewaną.
Logistyka transportu palm to prawdziwe wyzwanie dla miasta
Przewiezienie kilkutonowych palm o wysokości od 5 do 6 metrów z Panewnik na katowicki Rynek to zadanie wymagające precyzyjnej organizacji i specjalistycznego sprzętu. Rośliny zimują w hali Katowickich Wodociągów, gdzie panują odpowiednie warunki termiczne chroniące je przed mrozem.
Transport odbywa się za pomocą dźwigu udostępnionego przez MPGK Katowice. Każda palma jest ostrożnie układana na samochodzie ciężarowym w pozycji leżącej i solidnie zabezpieczana przed przesunięciem podczas jazdy. Zarówno załadunek, jak i rozładunek trwają kilkadziesiąt minut, a cały proces wymaga dużej precyzji i doświadczenia.
Historia katowickich palm sięga 2016 roku – wtedy po raz pierwszy pojawiły się one na Rynku pochodząc z Palmiarni Miejskiej w Gliwicach. Feniksy kanaryjskie zostały wyhodowane ze specjalnych nasion sprowadzonych ponad sto lat temu z wystawy roślin egzotycznych. Dziś są już stałym elementem miejskiego krajobrazu i symbolem nadchodzącego sezonu wiosenno-letniego.
Opierając się na: Urząd Miasta Katowice