Wielcy Małej Ojczyzny – reportaż

Rankiem 22 września w naszej dzielnicy pojawiły się „Zjawy” Wielkich Małej Ojczyzny zaniepokojone przyszłością polskiego narodu. W roku setnej rocznicy Odzyskania Niepodległości postanowiły poddać próbie naszych mieszkańców.
Na wezwanie stawiło się ponad dwadzieścia osób, które wcielając się w rolę dziennikarzy, policjantów i detektywów rozwiązywały zagadki, poszukiwały informacji dotyczących swoich zadań specjalnych oraz wykonywały zadania zlecane przez „Zjawy”.

Pierwszą próbą był Test Odwagi, gdzie pod okiem Alfonsa Zgrzebnioka uczestnicy przełamywali lęki i zdobywali przedmioty niezbędne do ukończenia zadania. Po uzyskaniu Odznaki honorującej te wysiłki, należało odszukać kolejnego Ducha Wielkich Małej Ojczyzny – Jana Nepomucena Stęślickiego. „Zjawa” jednego
z najsłynniejszych śląskich lekarzy i społeczników badała poziom empatii naszych patriotów. Wczuwając się w sytuacje Powstańców Śląskich nasi gracze musieli udowodnić Duchowi, że głębokie zrozumienie i utożsamianie się z sytuacją drugiego człowieka są wciąż żywe w mieszkańcach Katowic.

Gracze bogatsi o Odznakę Pomocy i Empatii pokonywali kolejny etap podróży, na którego końcu czekał sam Wojciech Korfanty. Życzeniem wybitnego polityka czasów Powstań Śląskich było usłyszeć głos współczesnych mieszkańców Katowic
i dowiedzieć się, czym dla nich jest patriotyzm. Nasi dzielni uczestnicy wyruszyli
spod Pomnika Powstań Śląskich z ankietą. Według Katowiczan patriotyzm to przede wszystkim miłość i szacunek do ojczyzny wyrażane w różnorodny sposób –
od respektowania tradycji, historii, symboli i bohaterów narodowych, poprzez sumienną pracę i szczerość wobec kraju, po uwielbienie folkloru, kult języka,
czy płacenie podatków. Wśród odpowiedzi znalazły się także troska o polską młodzież, dbałość o rozwój miasta, poszukiwania korzeni własnej rodziny oraz uczestnictwo
w wyborach. Duch Korfantego uspokojony tymi słowami z dumą wręczał Graczom Odznakę Dyplomacji i kierował kolejne drużyny do ostatniej „Zjawy”. Czekający
na skwerze nazwanym jego imieniem Walenty Fojkis nie oszczędzał nikogo, kto chciał zaprezentować przed nim swoją doskonałą kondycję fizyczną i zdobyć Odznakę Szkolenia Bojowego. Zadowolony z wyników próby szkoleniowiec Ochotniczych Oddziałów Powstańczych odsyłał drużyny na miejsce rozpoczęcia przygody –
do siedziby filii „Dąb” Miejskiego Domu Kultury „Koszutka”.

Starania zmęczonych i zadowolonych Graczy zostały uhonorowane  uroczystym wręczeniem nagród i pamiątek każdemu oddziałowi. Uspokojone „Zjawy” opuściły nasze okolice będąc dumnymi z tak odważnych, szlachetnych i  pełnych empatii mieszkańców.

galeria zdjęć z przebiegu gry miejskiej